Jesteś tutaj: SPP Polanka > Artykuły > Pszczelarz początkujący > Ule … i pszczoły

Ule … i pszczoły

Piotr Skorupa, Opublikowano:

Na temat zalet poszczególnych typów ula można znaleźć sporo informacji, ale argumentacja jest skierowana głównie do pszczelarzy, którzy mają pasieki towarowe. Pozostaje duża grupa amatorów, dla których część tych argumentów jest nieco abstrakcyjna. A amatorskie pasieki dysponują różnymi ulami. Niektóre ule to przypadkowe podtypy – stolarz się pomylił o centymetr, albo dwa, pszczelarz źle podał rozmiar… W pasiece towarowej takie „drobiazgi” mogą doprowadzić do pasji i tylko świadomość, że pszczoły wyczuwają taki nastrój i stają się agresywne, trzyma człowieka w ryzach. Ale dla hobbysty to ciekawostka.

Tym niemniej mało to przyjemne, kiedy w takim tradycyjnym ulu są „tradycyjne” pszczoły. Takie, które patrolują teren w promieniu kilkunastu metrów i tną równo z trawą wszystko co się rusza. Zabranie się do takiego ula wymaga motywacji, dużej motywacji.

Zakupiłem na prośbę pszczelarza z sąsiedniej miejscowości dwa Słowiany. Praca przy nich była już za ciężka na człowieka sporo po osiemdziesiątce. Ponieważ miałem w stosunku do niego dług wdzięczności nie zastanawiałem się. Wylądowały u mnie. Tyle tylko, że nie miałem pojęcia, jak taki ul wygląda wewnątrz i jak się w nim gospodarzy. No i szybko się przekonałem, że taki ul nie jest straszny, jeżeli są w nim odpowiednie pszczoły.

I na to właśnie chciałem zwrócić uwagę – jeżeli mamy takie ule to warto zadbać, aby znalazły się w nim pszczoły o cechach ułatwiających obsługę takich rodzin. Dostęp do takich ramek jest z boku, więc pszczoły powinny się trzymać plastra – przegląd takiego ula wygląda bowiem w ten sposób, że wyciągamy z ula ramki jedna po drugiej i odkładamy je do transportówki. Jeżeli pszczoły nie trzymają się plastra to ostatnie dwie ramki obłożone są tysiącami pszczół i bardzo trudno wyjąć ramkę nie gniotąc pszczół. Oczywiście agresywne pszczoły tasowane w ten sposób mogę się mocno dać we znaki, dlatego drugą cechą powinna być łagodność. Następna sprawa to czystość w ulu – są pszczoły, którym wszystko jedno co leży na dnie ula o ile to nie jest coś do jedzenia. I to nie są dobre pszczoły do takiego ula. Bo taki ul źle się sprząta. No i dobrze byłoby, żeby były nierojliwe. Bo zwalczanie nastroju rojowego w takim ulu jest trudniejsze. A miodność? Dobrze byłoby gdyby były miodne, ale znacznie lepiej gdyby były nierojliwe. Wtedy i tak będzie w ulu więcej miodu…

Jakie pszczoły mają takie cechy? Myślę, że parę linii znalazłoby się na pewno. Nie chciałbym, żeby to wyglądało na nierzetelną reklamę jakowejś bo doświadczenie mam jednostkowe. Ale np. niektóre selekcje oparte o linię Sklenar są ponoć mało rojliwe i dbają o porządek w ulu… Hodowcy zapytani o konkretne cechy potrafią je na pewno oszacować. Warto pytać… i nie straszyć sąsiadów pszczołami…

Janusz_B

Szukaj

Polanka w powiatach

Reklama

Polecana książka

Polecane artykuły

Najczęściej czytane

Blog